Informacje podstawowe:

• Kontekst: Ula to doświadczona menedżerka. Szlify w zarządzaniu zdobywała w branży concession, gdzie odpowiadała za poziom sprzedaży w regionie. Tam przepracowała +15 lat, dopóki nie zatrzymało ją wypalenie zawodowe. Pomimo wcześniejszych sygnałów, Ula dbała o to, by je skutecznie zagłuszyć. I tak, w dniu naszego pierwszego spotkania, zobaczyłam smutną, zmęczoną twarz kobiety na zawodowym zakręcie. Dlaczego Ula nie zgłosiła się do mnie wcześniej? Bo presja społęczna i rodzinna była tak duża, że wydawało jej się, że wymyśla. Że konfabuluje. Że w istocie nie jest aż tak źle. Że inni mają gorzej. Że przecież dzięki tej pracy kupiła piękne mieszkanie, i jeździ dobrym samochodem. Że co miesiąc jej konto powiększa się o pokaźną sumę pieniędzy, więc trzeba wziąć się w garść i nie cudować.
• Cel współpracy: Zdobycie pracy w dziale HR na stanowisku specjalistycznym (Ula miała dosyć zarządzania). 
• Etap kariery: Szczyt kariery
• Czas trwania projektu: 6 miesięcy
• Stanowisko początkowe: Menedżer Sprzedaży
• Branża: koncesyjna
• Doświadczenie zawodowe: bogate, jednolite doświadczenie w sprzedaży, naznaczone awansami wewnętrznymi (+15 lat)
• Informacje dodatkowe: Ula była zdecydowana na drastyczną zmianę ścieżki kariery. W chwili podpisania umowy o współpracę ze mną Ula już była na wypowiedzeniu, które złożyła na ręce zdziwionego pracodawcy. Choć obawiała się, że czas poszukiwania pracy może się wydłużyć, nie uległa swoim lękom, co zmotywowało mnie do pracy jeszcze bardziej. Wiedziałam, że jej kariera poniekąd tkwi w moich rękach. I mogę ten proces przyspieszyć.

Najważniejsze wyzwania na starcie współpracy:

• Silne wypalenie zawodowe i brak wizji siebie w tym samym miejscu skłoniły Ulę do radykalnych zmian: do złożenia wypowiedzenia pomimo braku alternatywy.
• Doskonałe osiągnięcia w sprzedaży spotykały się z brakiem doświadczenia w obszarze HR. Ula mogła pochwalić się sukcesami sprzedażowymi, jednak obszar HR znała jedynie z wąskiej, niezbyt głębokiej praktyki.
• Dochodził do tego syndrom oszusta i choć Ula pragnęła zmiany kierunku kariery, jednocześnie wątpiła w swoją wartość szczególnie na polu HR, który nie był jej silną stroną.
• Wcześniej na własną rękę Ula próbowała szukać pracy, jednak aplikowanie na ciekawe oferty z obszaru HR kończyły się fiaskiem.
• Choć miała jedną szansę na to, by zabłysnąć na rozmowie rekrutacyjnej na stanowisko specjalistyczne w HR, nie wykorzystała jej mówiąc, że właściciel nie miała nigdy żadnego doświadczenia w dziale HR. Czyżby….?

Tym błędnym i destrukcyjnym przekonaniom na własny temat przyjrzałyśmy się później i … odrobiłyśmy lekcję!

Rozwiązania dedykowane Klientce:

• Diagnoza sytuacji: Choć Ula nigdy nie pełniła roli HR Business Partnera (ani pokrewnej roli w HR-rze), to nie można powiedzieć, że Ula nie ma doświadczenia w tej dziedzinie. Owszem, ma, i to spore. Jaki menedżer Ula prowadziła rekrutacje end-to-end z dużym sukcesem. Miała nosa do ludzi i to postanowiłyśmy pokazać w CV. Prowadziła też dla zespołu proces onboardingu dbając o to, by jak najszybciej osiągnąć pełną efektywność nowego pracownika. Ula odpowiedzialna była za produktywność swojego zespołu, więc ten element również wpisuje się w działalność HR-owoą. Dodatkowo podejmowała decyzje w sprawie awansów, przesunięć i zwolnień pracowników. Towarzyszyła im w rozwoju, którego ścieżki dla ludzi budowała wraz z osobą zainteresowaną. Prowadziła trudne rozmowy (egzekwujące, rozstaniowe) i patrzyła jakie jej działania odnosiły skutek. Była też członkiem zespołu, powołanego do stworzenia formularza rozmowy oceniającej pracowników. Jak na Menedżera Sprzedaży okazało się, że Ula całkiem sporo wie o HR. Może nie teoretycznie, ale praktycznie. Jak się później okazało – było to jej przewagą nad innymi teoretycznymi konkurentami.
• Plan działania: Wspólną pracę rozpoczęłyśmy od zbudowania strategii. Dzięki temu zaplanowałyśmy jak powinno wyglądać jej CV, aby zwiększyć jej szanse na pracę w HR-ach.
• Zdecydowałyśmy, że choć Ula ma na swoim koncie ważne osiągnięcia sprzedażowe, to nie są one bardziej istotne niż pokazanie jej dotychczasowych doświadczeń związanym z ludźmi i zespołem. I na nie postawiłyśmy. Zaakcentowałyśmy w CV te doświadczenia, które były istotne dla HR-u. Wszystkie inne odrzuciłyśmy. Bo sztuka eliminacji w procesie budowania CV to podstawa.
• Określiłyśmy też branże, które były atrakcyjne dla Uli. Ula postawiła więc na IT i branżę gameingową. „Tam są pieniądze, a ja muszę zarobić” – zdecydowanie podkreślała Ula. Wybór branż miał wpływ na to, jak ostatecznie wyglądało CV, jaki miał być jego design i jak były formułowane w nim myśli myśli.
• Przygotowałyśmy CV w dwóch językach (polskim i angielskim), tak samo jak profil LinkedIn (polski i angielski).
• Kolejnym krokiem było dotarcie do pracodawców, jakich zdefiniowałyśmy sobie na początku współpracy: IT i gameing. W tym temacie pomogłam ja, Ula jedynie zastosowała. się do wytycznych.
• Kwestią czasu było pierwsze zaproszenie na rozmowę. Później pojawiło się drugie, i kolejne, i kolejne. Przygotowanie do rozmowy o pracę było kluczowe w przypadku Uli. Nie mogłam pozwolić, by jej nadmierna pokora i wrodzona skromność stanęła jej na drodze do sukcesu. „Rozmowa rekrutacyjna to nie jest najlepsze miejsce na skromność” – wbijałam do głowy przed każdym spotkaniem.
• Jak się okazało, jedna firma w branży gameingowej potrzebowała nie teoretyka, a praktyka działań HR-owych. Chciała mieć w swoich szeregach kogoś, kto na działania HR spojrzy oczami biznesu. I to był strzał w dziesiątkę.
• Choć przed Ulą był jeszcze case biznesowy, w realizacji którego jej  pomagałam oraz prezentacja o własnej wizji stanowiska, to koniec – końców Ula otrzymała propozycję pracy. Co ciekawe, nie na stanowisko specjalistyczne, a na stanowisko… menedżerskie w HR-rze 🙂
• Gdy skończył się okres wypowiedzenia, Ula zrealizowała swoje marzenie, które zawsze odkładała na „jutro”: wyjazd na Maltę, aby przez miesiąc szlifować swój angielski, konieczny w branży, na jakiej jej zależało. I wyjechała. Mój szacunek…
• Piszę o tym, bo to piękny kawałek historii. I Uli, i mój. W marcu 2024 minął rok, odkąd Ula otworzyła nowe karierowe drzwi. Pomagałam jej jeszcze w procesie onboardingu, bo tam łatwo nie było (przez pierwszy miesiąc Ula chciała wiać daleko, najdalej), ale z moją delikatną pomocą zmierzyła się z wyzwaniami. Spotykamy się do dziś „na Gaju”, pijemy kawki i omawiamy dalsze kroki. Cała Ula to mój osobisty sukces. Taki mały sukcesik…

Usługi, na które zdecydowała się Ula:

• Zmiana pracy | Outplacement – kompleksowy proces bezpiecznego przejścia zawodowego w procesie zmiany pracy – od miejsca, w którym jesteś obecnie, przez profesjonalną dokumentację zawodową, zdobycie nowej pracy, po onboarding i zagwarantowanie pierwszych sukcesów w nowej roli.

Prawdziwe rezultaty naszej współpracy:

• Zdobycie pracy w nowym obszarze (HR), w nowej branży (IT, Gaming) bez wcześniejszego doświadczenia Uli w tym zakresie.
• Nabranie doświadczenia w tym, jak prowadzić rozmowę rekrutacyjną, jak wygłaszać swój elewator pitch, jak odpowiadać na trudne pytania w rekrutacji, by błysnąć i przekonać rekruterów do siebie.
• Po roku czasu widzę, jak Ula rozkwita. Z początkowo mocno zagubionej i niepewnej siebie kobiety zmieniła się w silną, przekonaną do własnych decyzji liderki. Choć w HR-rze nie można powiedzieć, że wie się już wszystko, ten rok dał Uli spore doświadczenie. Dziś jest partnerem dla zarządu w dyskusjach nad budową strategii zasobów ludzkich na kolejne lata. Świadomie buduje też odpowiedzialność wśród zespołu, do którego dołączyła zaledwie rok wcześniej.
• Ula nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Czekam więc na rozwój wydarzeń!